JÓZEF WIENIAWSKI

Był jednym z najwybitniejszych pianistów-wirtuozów drugiej połowy XIX w. Niestety, dziś jest postacią niemal całkowicie zapomnianą. Przyczyniła się do tego tradycja wiążąca z nazwiskiem Wieniawskich przede wszystkim osobę genialnego skrzypka Henryka, starszego brata Józefa. Józef Wieniawski urodził się w Lublinie 23 maja 1837 r. jako syn lekarza Tadeusza i Reginy, córki warszawskiego lekarza Józefa Wolffa. W latach 1834—1850 Wieniawscy mieszkali przy ulicy Rynek.
Atmosfera muzykowania, jaka panowała w domu Wieniawskich, odegrała zasadniczą rolę w kształtowaniu się osobowości małego Józefa, który pod kierunkiem matki rozpoczął naukę gry na fortepianie; później został uczniem Franciszka Synka, miejscowego pianisty, dyrygenta i kompozytora. W pierwszych dniach sierpnia 1846 ojciec zapisał go do drugiej klasy gimnazjum lubelskiego; przebywał w nim tylko dwa miesiące.
W październiku tegoż roku dziewięcioletni wówczas Józef wyjechał z matką do Paryża, wstąpił do tamtejszego konserwatorium, które po trzech latach ukończył, otrzymując dyplom z odznaczeniem, podobnie jak wcześniej starszy brat Henryk. Podczas studiów, 12 lutego 1848 r. bracia Wieniawscy dali w paryskiej sali Saxa swój pierwszy wspólny koncert, uzyskując nader pochlebne wzmianki w prosie.
Po ukończeniu studiów kompozycji Wieniawscy ruszyli w świat. We wrześniu 1850 przyjechali do Warszawy, gdzie dali trzy koncerty. Po ich występach „Kurier Warszawski” pisał m.in., iż: „o ile smyczek Henryka dziwi, przemawia do serca, o tyle gra Józefa, tego dziecka-artysty, czaruje nawzajem słuchacza, a ta słodycz płynących w czasie ich gry tonów, ton doprowadzony do zupełnego stopnia, mechanizm i sztuka, każą nam zapominać o dzieciach, a ukazują mistrzów-artystów”.
Po sukcesach w Warszawie młodzi artyści przyjechali do Lublina, gdzie wystąpili 5 styczna 1851, po czym udali się do Kijowa na słynne „kontrakty”, przyciągające rokrocznie wybitnych artystów i tłumy publiczności. Stąd rozpoczęli wielką podróż w głąb Rosji.
W maju 1852 r. przybyli do Wilna, gdzie poznali Moniuszkę, który m.in. napisał w „Kurierze Wileńskim” z 4 maja, iż „młodszy brat Henryka, Józef, jest także skończonym muzykiem i doskonałym pianistą. Utwory Szopena tak są nieprzystępne, żeśmy nieraz widzieli na nich kruszące się siły, dla których dzieła innych kompozytorów żadnej nie stawiły trudności. Kto więc tę tajemniczą, głęboką i nieco zawiłą muzykę z taką prawdą, jasnością i pojęciem oddać jest w stanie, bez zaprzeczenia ma prawo stanąć wyżej od swoich poprzedników”.
W końcu po czteroletniej nieobecności w kraju wrócili bracia z matką do Lublina, gdzie wystąpili 18 czerwca 1855 r. w sali resursowej.
W latach 1856—1859 Józef Wieniawski odbywał studia teoretyczne u Josepha Marxa w Berlinie. Bezpośrednim rezultatem tych studiów był pierwszy poważniejszy utwór — Koncert fortepianowy g-moll op. 16, wykonany przez kompozytora w Brukseli w roku 1859. W rok później Wieniawski zamieszkał w Paryżu. Często koncertował i udzielał prywatnych lekcji, zyskując coraz większy rozgłos. Wielokrotnie występował na dworze Napoleona III, gorącego wielbiciela polskiego muzyka.
W roku 1866 Wieniawski wyjechał do Moskwy. Założył tam prywatną szkołę muzyczną, w której kształciło się około 700 uczniów. Po trzech latach przeniósł się do Warszawy, gdzie został dyrektorem Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego. Niestety, zniechęcony ciągłymi kłopotami i przeszkodami stawianymi przez władze rosyjskie, zrezygnował ze stanowiska w 1878, wyjeżdżając na stałe do Brukseli, gdzie został profesorem w tamtejszym konserwatorium. Przed wyjazdem odwiedził rodzinny Lublin, by po jedenastoletniej nieobecności — 13 grudnia 1878 – dać swój ostatni lubelski recital na fortepianie Bechstein, pochodzącym z warszawskiej firmy Herman i Grossman.
W początkach XX w. Wieniawski zakończył wieloletnią karierę koncertującego pianisty i poświęcił się niemal całkowicie pedagogice, rzadko tylko biorąc udział w koncertach kameralnych. Zmarł w Brukseli 11 listopada 1912 r.




powrót >>>