22 września, niedziela, g. 11.00, sala koncertowa
DĘTE-NADĘTE-WYDĘTE-PRZEDĘTE!
JAROSŁAW KORDACZUK kompozytor, prowadzący koncert
IZABELA KOŚCIESZA animator
PAULINA GRAŚ-ŁUKASZEWSKA flet
TOMASZ GOLIŃSKI klarnet/klarnet basowy
MARTA MURAWSKA waltornia
MACIEJ ŁAKOMY puzon
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
pochodzących z Funduszu Promocji Kultury
w ramach programu „Zamówienia kompozytorskie”,
realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca
kup bilet on-line
Instrumenty dęte nie są perkusją, nie należy w nie stukać i pukać. No... chyba że ktoś nie umie inaczej.
Nie potrafią pływać, więc nie wolno ich wsadzać do wody.
Dęte to nie telefon, nie ma po co do nich gadać. Ale za to pokrzyczeć w nie nie zaszkodzi, przecież nie ogłuchną.
Dęte to nie włosy, nie potrzebują suszarki. Choć to wcale nie jest jeszcze udowodnione.
Dęte to nie policzki, nie służą do cmokania. Zresztą co to za dziwaczny pomysł, żeby cmokać instrument!...
A teraz wyobraźcie sobie taki koncert, na którym sami decydujecie, czego jeszcze dęciaki nie mogą robić. Koncert, w którym również Wy sami stajecie się dęciakami.
Na takie spotkanie – z ciekawymi rzeczami i szaloną wprost zabawą – właśnie zapraszamy!
Dla dzieci od 7-12 lat
JAREK KORDACZUK
Jest absolwentem Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu – Wydział Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki (w klasie Andrzeja Koszewskiego). Jego zainteresowania twórcze rozciągają się od piosenki poetyckiej i muzyki dla dzieci po utwory eksperymentalne – przechodząc przez najrozmaitsze odcienie muzyki instrumentalnej i wokalnej, kameralnej i symfonicznej, akustycznej i elektroakusycznej, klasycznej i improwizowanej. Śledząc kolejne projekty muzyczne kompozytora, nie sposób wyodrębnić główną sferę jego muzycznych zainteresowań, tak jak nie można uznać żadnej z nich za poboczną. W swoim języku muzycznym Kordaczuk zdaje się z taką samą swobodą sięgać po tradycyjne czy wręcz popularne formuły harmoniczno-rytmiczne, jak po wyszukane i oryginalne formy syntezy czy przetwarzania dźwięku – nierzadko wykonując oba zabiegi jednocześnie. Jako wykonawca muzyki elektroakustycznej charakteryzuje się dbałością o to, by realizować swoją partię na urządzeniach, w których czytelne jest przeniesienie gestu na dźwięk. Stąd też zrodziła się koncepcja stworzenia hyperekspresyjnego instrumentu o nazwie "monoctone", który obecny jest w wielu jego utworach.
strona główna
Wrzesień 2019
|