„Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat!” – to pragnienie towarzyszyło zapewne wielu z nas w ciągu minionych miesięcy przełomowego roku 2011/2012. Dla Filharmonii w każdym razie czas zdecydowanie nabrał przyśpieszenia na początku sezonu artystycznego, by w okolicach Nowego Roku (otwarcie nowej siedziby 19 stycznia!) pędzić już szaleńczo, a przed oczami migały koncert za koncertem, impreza za imprezą...
Szczęśliwie teraz wszystko wróciło (na razie) do normy, w znajome koleiny niespiesznych koncertów piątkowych, które jednakże postanowiliśmy przygotować w nowym opakowaniu, i oto 20 lipca rozpoczynamy cykl pod słoneczną nazwą Lato w Filharmonii. Nowością jest również miejsce, bowiem trzy z tych koncertów odbędą się na dziedzińcu, a gdyby pogoda nie dopisała (co bierzemy pod uwagę jedynie teoretycznie!), muzyczne spotkanie przeniesiemy na Salę Kameralną.
Na dobry początek zapraszamy na koncert pełen tak porywających, egzotycznych brzmień i oszałamiających rytmów, jak tylko może być muzyka hiszpańska: gorąca, z domieszką zmysłowych argentyńskich tang i - czasem zabawnych, a innym razem tęsknych pieśni rodem z Wenezueli. Gwiazdą wieczoru będzie równie żywiołowa i uwodzicielska Beatriz Blanco – Wenezuelka mieszkająca od dłuższego czasu w Polsce, która w jednej chwili potrafi się wcielić w rolę zalotnej Carmen, by za chwilę czarować nastrojową piosenką z meksykańskiego puebla. Artystka wystąpi z towarzyszeniem zespołu gitarowo-perkusyjnego Solo Tres. Zespół powstał w 2003 roku, a w jego skład wchodzą: Leszek Potasiński oraz Marek Walawender. Każdy z wymienionych artystów jest renomowanym solistą i kameralistą koncertującym w wielu krajach świata. Solo Tres ma bardzo bogaty repertuar: od koncertowej muzyki klasycznej, poprzez arie operowe, po muzykę etniczną z kręgu kulturowego Ameryki Łacińskiej i Hiszpanii – nieodłącznie związanej z brzmieniem gitary hiszpańskiej. Beatriz Blanco wystąpi także w solowym repertuarze, gdzie akompaniować będzie sobie na małej czterostrunowej gitarze quatro.
|